Glediczja trójcierniowa, iglicznia (łac. Gleditsia triacanthos), (ang. Honey locust), rodzina – bobowate
W Parku Lubomirskich w Przemyślu rośnie kilka egzemplarzy glediczji trójcierniowej. Największy okaz widoczny od ul. Żołnierzy I Armii WP znajdziemy przy budynku Kolegium Nowego, obwód jego pnia na wys. 1,3 m sięga 250 cm.
Nazwa naukowa rodzaju upamiętnia niemieckiego botanika Johanna Gottlieba Gleditscha, a drugi człon nazwy gatunkowej triacanthos odnosi się do ogromnych trójdzielnych cierni o długości sięgającej nawet 15-17 cm, które pokrywają zarówno pień jak i konary drzewa. Angielska nazwa honey locust odnosi się do dużego znaczenia tego drzewa dla pszczelarstwa, jako jednej z podstawowych roślin miododajnych w swojej ojczyźnie. Gatunek pochodzi ze środkowej części Ameryki Północnej, rozprzestrzenił się jednak w Australii, gdzie jest traktowany jako roślina inwazyjna, zagłusza rodzimą australijską florę a ciernie ranią zwierzęta hodowlane i dzikie.
Na terenach rdzennych Amerykanów glediczja była użytkowym drzewem, z którego pozyskiwano wysokobiałkową paszę dla zwierząt i jedzenie dla ludzi. Jadalne są po ugotowaniu niedojrzałe zielona nasiona i miąższ z długich nawet do 40 cm taśmowatych strąków. Jedno i drugie słodkie w smaku, z ich pulpy wyrabiano także piwo. Nasiona suszono także i mielono na mąkę, palono i mielono jako substytut kawy. Ciernie służyły jako igły do skór, a także ćwieki do łączenia drewna. Samo drewno, twarde i wytrzymałe, odporne na gnicie, było wykorzystywane w budowie statków, ogrodzeń a w późniejszych czasach jako podkłady kolejowe. Czirokezi wyrabiali z niego łuki. Dojrzałe owoce i nasiona z uwagi na dużą zawartość saponin wykorzystywane były jako mydła.
Glediczja trójcierniowa miała zastosowanie w tradycyjnej medycynie rdzennych Amerykanów: strąki były używane jako środek na odrobaczanie i jako środek antyseptyczny. Strąki i korę używano również do leczenia niestrawności, ospy i odry. Stosowano napary zarówno z kory, jak i korzeni do leczenia kaszlu i przeziębienia, chrypki i owrzodzeń gardła.
Badania potwierdziły obecność w drewnie alkaloidów fisetyny, jak i fucyny, które są substancjami przeciwnowotworowymi hamującymi wysoce rakotwórcze aflatoksyny. Liście i gałązki zawierają także alkaloidy, które powodują otępienie i utratę aktywności odruchowej oraz stenokarpinę, która kiedyś była stosowana jako środek znieczulający.
Pomimo swoich właściwości leczniczych wszystkie części tego drzewa mogą być toksyczne dla ludzi.
Glediczja trójcierniowa jest drzewem wyjątkowo odpornym na suszę, zanieczyszczenie powietrza i trudne miejskie warunki. Coraz częściej sadzi się w miastach jej odmianę pozbawioną cierni, co jest dużo bezpieczniejsze dla mieszkańców, jak i pracowników zieleni miejskiej. Drzewo to jest krótkowieczne, osiąga wiek 100-120 (150) lat.
W Polsce mamy 42 pomniki przyrody, które obejmują pojedyncze drzewa jak i grupy drzew tego gatunku. Za najokazalsze uznaje się glediczję rosnącą na terenie parku w Kobylnikach (wieś w powiecie kruszwickim w woj. kujawsko-pomorskim); drzewo to posiada pień o obwodzie 338 cm i mierzy 22,5 m wysokości.
oprac. mgr inż. Hanna Fleszar
Żródła: